Planeta Ziemia. Zdjęcie: qimono / pixabay.com.
Człowiek Kosmosem fascynuje się od zawsze. Patrzy w niebo w poszukiwaniu innego życia, szukając odpowiedzi na pytanie, czy naprawdę jest sam we Wszechświecie. Największym okiem, z którego korzysta, jest Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, nazwany tak na cześć drugiego administratora NASA. Jak za pomocą tego urządzenia badacze prowadzą poszukiwania drugiej Ziemi?
Spis treści:
ToggleTeleskop Jamesa Webba jest następcą słynnego teleskopu Hubble’a i jest operowany przez NASA we współpracy z ESA i CSA. Znajduje się 1,5 miliona kilometrów od Ziemi na orbicie wokółsłonecznej w punkcie libracyjnym – miejscu pomiędzy Słońcem a Ziemią, w którym wpływ grawitacyjny niemal się zeruje, dzięki czemu teleskop zachowuje stałą pozycję względem środka naszej planety. By uniknąć cienia Ziemi lub Księżyca i jego wpływu na działanie baterii słonecznych, teleskop obiega punkt libracyjny po orbicie korygowanej silnikami rakietowymi.
Teleskop Webba operuje w podczerwieni, rejestruje zatem fale promieniowania dłuższe niż fale światła widzialnego. Dzięki temu jest w stanie zbadać obiekty przesłonięte przez gaz i pył, promieniowanie podczerwone może bowiem przenikać przez obszary pyłu kosmicznego. Pozwala to na badanie niedostępnych w świetle widzialnym środowisk, w których rodzą się gwiazdy i planety.
Zobacz też: Czym jest phishing i jak się przed nim chronić?
Do znalezienia planety takiej jak Ziemia Teleskop Webba wykorzystuje spektroskopię. Można to sobie wyobrazić jako szereg: najpierw mamy gwiazdę, która świeci. Światło z tej gwiazdy przechodzi przez planetę znajdującą się na jego drodze, a następnie dociera do teleskopu Webba. Teleskop analizuje to światło i obserwuje, jak zmienia się jego barwny wzór, czyli układ długości fal. Każdy pierwiastek pozostawia na tym wzorze charakterystyczny „ślad”. Dzięki temu naukowcy mogą określić, z jakich substancji składa się atmosfera planety, oraz wykryć obecność gazów takich jak tlen, metan, para wodna czy dwutlenek węgla – potencjalnych oznak życia.
Teleskop bada pod tym kątem egzoplanety – planety krążące wokół gwiazd innych niż Słońce.

Teleskop Webba nie tylko pozwala na prowadzenie sięgających głębiej w Kosmos badań dotyczących zasad działania Wszechświata. Próbuje także zaspokoić charakterystyczną dla człowieka potrzebę poznania nieznanego mu i niedostępnego środowiska, a zarazem odpowiedzenia na pytanie, jak duże są szanse okiełznania go i uczynienia naszym drugim domem.
Badania prowadzone za pomocą Wielkiego Teleskopu Jamesa Webba to dopiero początek nowej ery rozwoju astronomii. Dotychczasowe odkrycia dokonane przy użyciu tego narzędzia stanowią dowód na to, że badania Kosmosu sięgają swoim zasięgiem coraz dalej. Być może już w ciągu najbliższych lat zobaczymy pierwsze obrazy planety, na której mogłoby istnieć życie.